TT - 2007-10-22 18:24:49

Proszę tutaj o zamieszczanie swoich wierszyków. Tylko jedna ważna rzecz - niewulgarne, niosące jakąś ciekawą treść. Podsumuję tutaj co juz mamy napisane z działu integracja. Dodałem tytułu i prośba - najpierw czytacie cały wierszyk, później tytuł. Wiersze madmana (szok, szczególnie to drugie :p - szok oczywiście pozytywny) również sa zamieszczone z (sorry very much) moimi tytułami.

Nie zbaczaj z drogi
słuchaj przestrogi
gdy nie masz nogi
idz na pierogi
"Myśl życiowa"


Chwila skupienia,
chwila bólu i cierpienia
Czas dłuży się, wleczy
żadnej rany nie uleczy
póki skończony umysł nie dotknie oświecenia.
TAK! Stało się ! Moje marzenia
zakończyły egzystencje w mej świadomości.
Teraz czerpię teksty ze wszelakiej mądrości.
"Natchnienie"


punkt
przestrzeń
ograniczenie
wspomnienie
życia wznowienie
wieczne zapomnienie
czas
mijanie
zatracanie
sensu odratowanie
Kiedy punkt znajdzie czas
rozmowa połączy nas
"Przyczyna"

Otchań niematerii nieskończonej
energia z gwiazdy czerwonej
powłoka z myśli metalowej.
Wybuch niekontrolowany
efekt za to opanowany.
Z sieci rąk pajęczy
nikt za to dziecko nie ręczy
nieposkromiona potęga
przeciętnego umysłu nie sięga.
Przesyła pozytywy do siebie
aż poczuje się w siódmym niebie.
"Młody Geniusz"


Niczym fala tsunami,
niczym promienie z Miami,
niczym oko cyklonu ruchome
niczym wulkany nieujarzmione,
ogień olśnienia
weny pragnienia
myśl do ujawnienia
zadania spełnienia
zapiski umysłu
bez zamysłu
aby pokazać prawdę.
"Wiersza powstawanie"

Dopóki na tym krzesle siedzimy
I oprocz pisania nic nie robimy
A jako ze wybitnie sie nudzimy...
To pomysl sobie o szkole
I od razy bedziesz w dole.
W poniedzialek tescik z chemii
A wieczorkiem, gdy mamy to  za nami
Kuc matematyke bedziemy godzinami
Sinusy, Cosinusy, Tangensy...
Chyba zaraz mi odpadna rzesy.
No ale coz, ryk Cie. bardziej zabojoczy jest
Niz nie jeden dziki zwierz...
"Szarość dnia dzisiejszego" by Madman12

Kochac to wiecej niz lubiec,
ale kochac trzeba umiec,
bez milosci zycie czlowieka,
jest jak jedna wielka beka...
Niektorzy mowia, ze no woman no cry
ale za to nie powiesz:
prosze, buzi mi daj!!
Bez kobiety jak bez drugiej polowy
czujesz sie gorzej niz bocian plowy
ktory na zime leci w dal
prosto nad nieskonczonosc fal,
przez morza, przez oceany
i zawsze zabiera swoje damy
a gdy na lato wroci,
gdy sie niedzwiedz obudzi,
wraca do rodzinnych stron,
i co mysli on??
Kobieta ma juz stara sie zrobila...
ale nie chce wyjsc na pedofila,
wiec sobie nowa znajde,
acha, i kocham Andrzeja Wajde,
tak to napislalem,
bo wena juz sie konczy
to juz wierszyka zakonczenie
zostanie mi tylko milczenie...
"Miłość a bocian płowy" by Madman12

Otchłań
emocji nieskończoność,
umysłu złożoność.
Wpada istota w sieć uczucia,
własnej świadomości poczucia.
Zastanawia się, dlaczego na niego
napiera fala uczucia nagłego,
czemu to on ma cierpienia spróbować,
czemu to on ma związek budować.
Zaduma
chwila rozwagi,
niezwykłej powagi
czuje się taki nagi
i bezbronny
cierniem koronny,
jednak prawda się przebija,
wszelkie wątpliwości zabija,
zmusza nas do myślenia
i do związku założenia.
Ciepło, słodycz
czasem gorycz,
lecz ...
idź precz
zastanowienie
na palca skinienie
znika całe powątpienie.

"Miłość"

EDIT: Lepiej byłoby napisać nowego posta, ale się nie dało. Wygrzebałem 3 starsze wiersze, trochę rózniące się formą. Mają dość głęboko ukrytą treść i możliwe, że trudno się będzie czytało. Jednak myśl przewodnia - przede wszystkim :p

Pod osłoną nocy
płonące cienie się budzą.
Wiecznie żywe zmory
niszczą ludzką egzystencję.
Mroczny nóż niesprawiedliwości,
krwista zbrodnia,
cierpienie istot,
krzyk
i przyzwolenie blasku księżyca.
"Morderstwo"

Witaj ją, bez żadnych obaw;
Przedstaw się bez głosu drżenia;
Ukłoń się, bez lęku w ruchach;
Pomów z nią o błahych rzeczach;
Zatańcz z nią na pewnych nogach,
Zagraj z nią o stawkę wielką!
Nie mów, że Ci nie zależy,
nie kuś losu ktoś wciąż wierzy,
nie rozmawiaj o miłości,
nie debatuj o zazdrości.
Gdy to spełnisz powie ona:
"Na te czyny i te słowa
serce me jest niewrażliwe,
żyjesz już ostatnią chwilę.
Lata płyną czas ucieka,
ktoś kolejny na mnie czeka.
"Pani Śmierć"

Biegnie, nie zatrzymuje się.
- Zaczekaj.
- Nie, nie będę czekać.
- Stój.
Chwyta i trzyma
- Pójść, patrzą !
- Niech patrzą. Zostań.
- Nie zostanę.
- Musisz, nie rozumiesz ?
- Nie muszę.
- Kochasz ?
Rozpłakała się.
- Nie, nie kocham.
Uciekła. Wciąż kochała.
„Przebaczenie zakochanych”


Tak w woli wyjaśnienia ostatni wiersz ma same czasowniki + zaimek się lub partykułę nie. Tylko w ostatnim zdaniu występuje słowo inne "wciąż" dla podkreślenia jego wartości.
A pierwszy wiersz został napisany na okładce od fizyki z gimnazjum. Zostałem natchniony bodajże zabójstwem jakiegoś chłopaka przez dresów. Gdyby ktoś nie zauważył, dziwnym trafem jest tutaj sporo myśli egzystencjalnych. Ale lepiej nie wchodzić na taki depresyjny temat.

www.sf6zakonbialegolotosu.pun.pl www.darkrolepley.pun.pl www.summoners.pun.pl www.akwarium1lo.pun.pl www.bajubaju.pun.pl