Mroczne forum klasy 1h
- Nie jesteś zalogowany.
- Polecamy: Fotografia
#1 2007-09-19 23:33:08
wyjazd nr1 zwany "integracyjnym"
tak wiec jutro wyruszamy na wyjazd to z góry proszę o raporty zdjęcia i tego typu obciążąjace dowody xP
Raphus "Cucullatus" Dodo "Didus ineptus" Dront – duży, mięsożerny, nielatający, wymarły, indykowaty ptak spokrewniony z gołębiem, o którym brakuje wiarygodnych danych.
Kiedy jeszcze dodo żyły, zamieszkiwały wyspę Mauricliptiusemtrues, która teraz nazywa się Mauritius, w skrócie MS. Pierwsze doniesienia o istnieniu dodo pochodzą z 1551 roku, kiedy to uciekinierzy z Zalesia rozbili się na statku na tej wyspie. Po zetknięciu z dodo z 40-osobowej załogi przetrwało 26 ludzi. Stąd wzięła się powszechna opinia, że dodo to straszliwe ludojady.
To właśnie przez to ludzie wkrótce osiedlili się na wyspie i wybili dodo co do cna. Następnie wycięli drzewa, które rozsiewały dodo, a więc zniszczyli kilka gatunków naraz. Później wyginęła cała kolonia, bo nie mieli skąd czerpać drewna.
Przeciętny ptak z tego gatunku ważył 70 kg i wyrastał do 130 cm
Offline
#4 2007-09-23 15:22:43
Re: wyjazd nr1 zwany "integracyjnym"
oj tak.. było zajebiście:P jak się pojawią zdięcia to sama zobaczysz:P btw tutdaj dawać linki lub zdięcia czy coś:p
Raphus "Cucullatus" Dodo "Didus ineptus" Dront – duży, mięsożerny, nielatający, wymarły, indykowaty ptak spokrewniony z gołębiem, o którym brakuje wiarygodnych danych.
Kiedy jeszcze dodo żyły, zamieszkiwały wyspę Mauricliptiusemtrues, która teraz nazywa się Mauritius, w skrócie MS. Pierwsze doniesienia o istnieniu dodo pochodzą z 1551 roku, kiedy to uciekinierzy z Zalesia rozbili się na statku na tej wyspie. Po zetknięciu z dodo z 40-osobowej załogi przetrwało 26 ludzi. Stąd wzięła się powszechna opinia, że dodo to straszliwe ludojady.
To właśnie przez to ludzie wkrótce osiedlili się na wyspie i wybili dodo co do cna. Następnie wycięli drzewa, które rozsiewały dodo, a więc zniszczyli kilka gatunków naraz. Później wyginęła cała kolonia, bo nie mieli skąd czerpać drewna.
Przeciętny ptak z tego gatunku ważył 70 kg i wyrastał do 130 cm
Offline
#8 2007-09-23 21:15:24
Re: wyjazd nr1 zwany "integracyjnym"
Dokładnie, ja na przykład wyjeżdżałam jeszcze w lekkiej chorobie, ale jakoś udało mi się przeżyć mimo problemów z gardłem
Wyjazd zalicza się do zajebistych i oby tak dalej..
Offline
#9 2007-09-23 21:15:39
Re: wyjazd nr1 zwany "integracyjnym"
Shultz rządzi ;P ech, Kamyk zapoczątkował nową tradycję.
^^J'ai ton désir ancré sur le mien,j'ai ton désir ancré á mes chevilles.Viens, rien ne nous retient á rien-tout ne tient qu'a nous...Je fais de toi mon essentiel,celle que j'aimerais plus que personne...^^
Offline
#13 2007-09-24 21:24:35
Re: wyjazd nr1 zwany "integracyjnym"
Kamyk wymiata. Musicie przyznać, że bez niego nie jest tak samo.Shultz!
^^J'ai ton désir ancré sur le mien,j'ai ton désir ancré á mes chevilles.Viens, rien ne nous retient á rien-tout ne tient qu'a nous...Je fais de toi mon essentiel,celle que j'aimerais plus que personne...^^
Offline
#15 2007-09-26 18:52:36
Re: wyjazd nr1 zwany "integracyjnym"
Anuś, a nie wydawałaś się jakaś chora... jak Ty to zrobiłas?
^^J'ai ton désir ancré sur le mien,j'ai ton désir ancré á mes chevilles.Viens, rien ne nous retient á rien-tout ne tient qu'a nous...Je fais de toi mon essentiel,celle que j'aimerais plus que personne...^^
Offline
Stopka forum
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi