A myślisz, że po co położyłem się krzyżem na śniegu i przystawiłem ucho do ziemi ? Oczywiście, że tylko i wyłącznie po to

Nikt ci nei dał popalić. Sama sobie dałaś popalić. Śnieg nikomu nie szkodzi - dlatego siedziałem w domu jak poszliście na pole

Kurdę no - ja chce was jeszcze raz. Tylko teraz bez alkoholu i w skurczonym składzie. Będę musiał robić chyba elitarne spotkania , bo nie mam czasu aby z wami naprawdę pogadać

Spałaś na podłodze, bo byłaś tak pijana, że nie doczłapałaś do sąsiedniego pokoju, gdzie jak się okazało, były wolne materace. Nie pamiętasz ? Jak możesz (nie to, że to trochę inaczej było, ale wątek ten sam ...).

Po za tym nie chodzi o repley. chodzi o spotkania z paroma osobami. I tak by można zrobić co jakiś okres czasi z różnymi osobami. Brakuje mi po prostu osób, z którymi bym mógł pogadać na różne tematy, czasem też trudniejsze i bardziej abstrakcyjne. Ale to nie jest takie proste. I dla was, i dla mnie. Rozmawianie ze mną na filozoficzne tematy jest równe trudne, co utrzymanie koncentracji na polskim. Praktycznie nierealne, jednakże jak się uda, można się czegoś ciekawego dowiedzieć albo nawet włączyć do dyskusji.
I ty dopiero teraz wymyśliłaś, że ode mnie masz te pkty ? Stanowczo to nie jest szybka dedukcja xD

I wreszcie pozbyłem się tego ciężaru - dziękuje Karolino

Teraz jak Dodo dostał to co miał dostać to już mogę powiedzieć :
Życzenia własnoręcznie przeze mnie napisane do niego trafiły. Nie to, że miałem je wcześniej, tylko KTOŚ mi powiedział, abym zaczekał. Dałej je Karolinie, aby je przechowała, bo ja nie chciałem mieć czegoś takiego, co było takie osobiste, a nagle się zrobiło takie otwarte. Napisałem to jak byłem w domu z przebłyskiem weny, ale przeczytać to mu, to już jakoś głupio było. Boję się czy tak będę miał też z innymi osobami. Wiem, że w krótszej formie, ale równie ambitne, muszę napisać w najbliższym czasie.

Już odczepmy się od psychologii i filozofii. Filozofia jest dla każdej osoby, która umie myśleć i uwarunkować swoje poglądy. Dlatego jest taka uniwersalna. I chyba tylko to mnie tak przyciągnęło

A to, że spałaś razem z nami i w sumie zakosiłaś mi pół kocyka i przez ciebie wylądowałem na gołej podłodze, to i tak miło, że do nas przyszłaś ^^. Pogadaliśmy do 7 nad ranem. Rozmowy były naprawdę inteligentne. Szkoda, że kuba spod stołu coś pobrzękiwał, dodo mówił w swoim wymarłym języku, więc trudno go było zrozumieć, stefan marudził, że chce się wyspać, a karolina wegetowała aż wkońcu poszła czytać orwela. W sumei to było naprawdę spoko

Na tak trudne filozoficzne pytanie trudno mi odpowiedzieć.  Możesz jakoś sprecyzować ? :>

pandora napisał:

Dodo na pewno Ci tego nie zapomni (;

I właśnie tego się boję. Będzie mi to wypominał do końca życia, aż popadnę w depresję (jak ja lubię łapać za słówka ), ale to naprawdę nie było proste. Musiałem myśleć. Dla niego. HORRIBLE ! Świat wariuje. Dodo zmusił mnie do myślenia xD

pandora napisał:

Nie zgadzam się, że filozofia jest dla każdego. Filozofia jest dla każdego idioty, który ma ochotę w to brnąć (...)

To wkońcu zgadzasz się czy nie xD. Bo to tak napisałaś, jakbyś miałą schizofremię. Jestem w zarazem, że tak i że nie xD

Wogóle mnie nie spychałaś !!! Jeszcze kłamiesz w żywy monitor. I wcale się nie wydzieraliśmy, tylko głośno uspokajaliśmy. Po za tym rozmowy były bardzo ciekawe i to, że czasem schodziły na dziwne tematy, to inna sprawa A myślisz, że czemu wolałem siedzieć w jednym pokoju z 9 innymi osobami, aniżeli w pokoju z 4 innymi ? Oczywiście poświęciłem się dla was. Każda minuta z wami spędzona, nawet jeżeli byli niecałkiej trzeźwi na umyśle, była naprawdę minutą, której w żaden inny sposób nie mógłbym nadrobić i w żadnym razie nie była minutą straconą. Tylko jedna, jedyna rzecz mnie denerwowała. Nie mogłem z każdym pogadać paru godzin. Dla mnie coraz bardziej najważniejsza jest rozmowa i widzę to po tym ile czasu spędzam na gg, rozmawiając na tematy różne, od błahych aż po niezwykle przejmujących i dla wielu ludzi trudnych. I wiem, że za 2 lata to się skończy. Urwie się, może nie w 100 %, ale cóż to za więź, jeżeli częstotliwość rozmów spada i nie jest się na bierząco w sprawach innych osób. Zatraca się obiektywność wypowiedzi. Czasem myślę, że lepiej byłoby nie dożyć tej chwili rozłąki. Tyle straconych uczuć. Rozczulam się jak zwykle naszą 1h, mimo że taka doskonała nie jest. Tyle jeszcze ludzi niepocieszonych z życia, tyle ludzi cierpiących dnia codziennego, tyle problemów nierozwiązanych, tyle pomocy nieprzyjętej, tyle pragnień do spełnienia. Chyba ja sam to za mało, aby zbawić cały świat. Chyba, że zastosuje metodę "podaj dalej". Kaju, wiesz o co mi chodzi, co nie ? Musiałaś oglądnąć ten film I oczywiście jesteś zobligowana mi pomóc

Wydaje mi się, że kiedyś tu zacząłem pisać, ale nigdy do skutku to nie doszło xD

Taaak, to że schizofrenię to już wiem, bo mnie jeszcze Patryk uswiadomił, ze dużo muzyków tak miało, więc wy tez macie o tym wiedzieć, że przez n xD Ale do autyzmu masz jeszcze daleko, szczególnie, że osoby autystyczne są inteligentne (musiałem xD).

Ale pójscie na ten sam kierunek to nei to samo. Ja nie chce paru osób i to jeszcze pewnie trafię na te bardziej dziwne osoby (czyli na pewno trafię na siebie i na złe alterego ). Ale cóż to za bond jeżeli jest to tylko spritual bond. Po prostu widzę, że te lata będę najlepsze w moim życiu i tego nei będzie się dało zwrócić. A cieszyś się to chwilą którą teraz mam jest nierealne. Za dużo mam zadań do spełnienia, za dużo mam na głowie do zrobienia. A na studiach ? To chyba nie będzie to samo. Będzie zupełnie innnaczej. Gorzej. Bo bez was ...

O jaką epidemią !! Chodzi o Podaj Dalej, film w którym dziecko chce zbawić świat. Po prostu pomaga 3 osobom i chce od nich, aby te mogły innym trzem osobom. I jeżeli przynajmniej jedna osoba pomoże to będzie fajnie A ty ? czemu nie ty ? Każdy się nadaje - mniej lub bardziej. Ważne aby umiejętnie pomóc.

Za tą schizofrenię chcesz mnie zbesztać ? TO JA CIĘ ZBESZTAM za to, że nie byłaś łaska ruszyć się do szkoły. I Kubie nie złożyłaś życzeń. TY !! TYYYY!!!

Jak spotkam swoje złe alter-ego to przynajmniej to będzie inteligentna pogadanka Tego cały czas mi brakuje xD Taki ponury joke. Nigdy nie zabiłbym człowieka, nawet gdyby to była nabardziej zła istota. Wiem, że to brzmi dość nietypowo jak dla mnie, ale Bóg ludzi za wszystko rozliczy. Wcześniej czy później, ale rozliczy. I czekam, aż ja odpokutuje za swoje złośliwe teksty - to chyba będę wiekami cierpiał ^^

PS: No widzisz. Orczyk, dzięki, to było słodkie A to, że dobry jestem w paru dziedzinach taki sobie, to nei oznacza, że we wszystkim. Przykro mi. Nie ma człowieka doskonałego, jestem tylko ja xD