Jak możesz zapomnieć, skoro to jest cały czas na stronie xD. Czasem mnie przeraża wasze kobiece myślenie Jest takie abstrakcyjne. I dziwić się tutaj, że są takie konflikty male vs female.

Po za tym Kaju nie rozmawialiśmy jeszcze ze sobą na tematy egzystencjalne i tego typu. Czasem moje myślenie przeraża wielu (patrz: np Karolina, Pijak), jednak po prostu trzeba się "zaasymilować się z niesprzyjającymi warunkami" i im się to chyba już udało. Po za tym ta sama wrażliwość to jedynie dobry początek na dobrą rozmowę - pełną zrozumienia i odwzajemnienia - ale to nie wszystko co jest naprawdę takie niezbędne. Najbardziej znienawidzony zwrot tutaj jednak ma rację bytowania: Czas pokaże.

Rozumiem, nie masz czasu na takie forum, bo lepsze są rzecz jasna normalne książki. Nie troszczysz się o dobro wspólne. Jak śmiesz ?

Dopóki pijak się nei zmieni, to będzie pijakiem i mogę dostać w pysk, jeżeli mu to pomoże. Jeżeli to nie pomoże, to po co mnie bić ? Ukazywanie prawdy jest aż takie złe ? Naprawdę (mam taką nadzieję) to nie moja wina, że taki jest. Sam go nie zmienię, przykro mi.

Racja. Plotkowanie o nim to jednak nie jest mój szczyt marzeń. Ale jednak hiperbola działa na człowieka lepiej, aniżeli zwykłe ukazanie prawdy, nie ? Chciałem coś po prostu mu pokazać, a że w dośc drastycznie ciemnym świetle to już tylko dla efetku :]

Po za tym nie jestem uzależniony od dnd. Jestem uzależniony od czego innego, ale od dnd chyba nie. Nie można być uzaleznionej od ciężkiej pracy. Bo jakby nei patrzyć to straszna harówka umysłowa z nim jest. Ale czasem się opłaca. Czasem nie.

Od czekolady i od filmów. W przyszłości będę wiedział jak wykorzystać twoje słabości ^^

Takie buty, sznurowane poczwórnie i jeszcze z wkładką, żeby zaciemnić obraz.. Nawet nie wiesz, ile się naharowałem, żeby na parę różnych sposobów uświadomić go w jednej i tej samej rzeczy. Po za tym nie wymyśli, że możemu go tu obgadywać, więc się nie przejmuję To, że ukazuje mu, że się o niego ludzie z klasy martwią, to że alkohol zabija jego cenne i inteligentne komórki, to że picie to jest problem, a nie rozwiązanie, to że pijąc, tylko ukazuje swoją słabość, to że pijąc, wywołuje cierpienie u innych, bo "oni" się bardziej nim martwią niż on sam, to że ...

Oczywiścei każde w jakieś formie, która by była naprawdę przekonująca. Anka Gunia dość niedawno pytała jaka metoda na niego działa. Sorry, przy tylu metodach to nie wiem, która działa, a która nie. Jeszcze muszę mu pokazać zdjęcie chorej wątroby i zniszczonego mózgu, ale to chyba na ostateczność

Kaju, ja tylko czekam, aż ukażesz mi więcej słabości. Oczywiście nei po to, żeby je wykorzystać, skądże znowu (szyderczy uśmiech). Oczywiście po to, żeby poznając twoje słabości, można było ci pomóc z ich przezwyciężeniem . Pięknie to brzmi, nie ? :>

Ostatnio edytowany przez TT (2008-01-06 11:33:27)

Za V Zakład i Plan Trzyletni!
Będę częściej odwiedzał forum!
I Wy siostry i bracia czyńcie na moje podobieństwo!

A tak na serio to po prostu mamy za mało czasu...

Plan, planem, planowi nierówny...
ale trzeba go mieć.

Wspaniale ! Odzywacie się częściej ode mnie. To już znaczy dużo. Tak na moje oko, to oznacza powolne ożywienie tego czegoś.

I bardzo dziękuje, że ktoś się odważył mi pomóc. Bo to nie jest proste zadanie reanimować forum. Gdyby takie było, to by inni ludzie też w tym pomagali